„Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać” Walt Disney autor:
nazwa/adres bloga:
data utworzenia:
2011-12-19
blog czytało: 567684
wpisów: 120
komentarzy: 232
budynek:
wolnostojący, parterowy z poddaszem użytkowym bez piwnicy, garaż: 1-st. bok
technologia
technologia murowana pustaki ceramiczne
miejsce budowy:
Wrocław
|
|
ARCHIWUM2012 majtakiego zjawiska w banku się nie spodziewałam.
ropoczynając swoje wędrówki po bankach jedną z największych obaw jakie mieliśmy: to sprawa posiadania wystarczającej zdolności kredytowej do zaczerpnięcia tylu środków finansowych aby wystarczyło na sfinasowanie całej nieruchomości. ta zdolność w zależności od banków trochę się różniła jednak średnia krążyła w granicach 370 tys. tak też było i w pekao, co by się upewnić to odwiedziliśmy kilka oddziałów tego banku i wszędzie liczyli tak samo. A JEDNAK! okazuje się, że kalkulator kalkulatorowi nie równy a centrala w Warszawie, po złożeniu wniosku ta sama pani w tym samym oddziale co dzień wcześniej wyliczyła większą zdolność, dzisiaj mówi, że nasza zdolność to jedynie 310 tys. "...i nie może być innaczej bo ona ma ten sam kalkulator co centrala..."
poprostu super, sam kosztorys naszego projektu zakłada więcej!
do złożenia wniosku przez klienta w oddziałach liczą na innych kalkulatorach niż centrala, a po złożeniu "nie może być innaczej" tylko na tych samych co centrala!!! że już nie wspomnę, że z wysłaniem wniosku doraca się nie śpieszy bo do dzisiaj nie potwierdziła mi tego faktu. wędrówki po innych bankach nadal trwają, kompletujemy wnioski do innych banków, bo chociaż pekao najtańszy to mało pewny 01.06.2012, 10:09
Tytuł: bank
Basiu, jeżeli mogę Wam coś doradzić, to w tym najtańszym banku wykończą Was formalnościami przy uruchamianiu kolejnych transz. Skupcie się na banku, który wymaga wyłącznie zdjęć i wpisów do dziennika. Wierz mi, że budowa jest tak wykańczająca, że szkoda resztek nerwów na przepychanki z bankowcami - wykonawcy będą wyciągać ręce po zaliczki i zapłaty a Wy będziecie się spalać na tym, czy i kiedy puszczą Wam kasę. kesler13 01.06.2012, 15:36
Tytuł: :)
Myślę, że anka32 ma rację. To co jest tanie, nie zawsze tanie i dobre jest później.....wiemy to wszyscy na różnych przykładach. Mieliśmy dużo szczęścia, ze nam polecono doradce finansowego. Kobietka znalazła bank, w którym dali nam kredyt łączony na zakup działki i budowę domu, i nie ukrywam na korzystnych dla nas warunkach. Jednym z nich jest wspomniana przez koleżankę wcześniej fotorelacja. Teraz przypuszczam, że banki wymagają cudów, bo mają zaostrzone przepisy odnośnie przyznawania kredytów hipotecznych. My nasz załatwiliśmy w sierpniu zeszłego roku. Nie poddawaj się Basiu. Trzymam za Was kciuki :) Pozdrawiam Aneta 04.06.2012, 14:19
Tytuł: **
dzięki dziewczyny, jakoś się trzymamy, najbardziej osłabia mnie fakt że ci wszyscy doradcy i bezpośrednio bankowi i pośrednicy finansowi tacy opieszali w tym co robią, kurcze zarabiają na nas takie pieniądze a to ja muszę ciągle chodzić i prosić się wszędzie żeby ktoś mi coś sprzedał... czasy się zmieniły czy jak? szukając kredytu staramy się zwracać uwagę na te rzeczy o których mówicie, ale czy uda nam się wszystkie niedogodności wyłapać. kto to wie czego człowiek niedoczyta? niby z tematem zaznajomiony, ale nie jest hiperznawcą. pytaliśmy o to na jakich zasadach wypłata transzy, w naszych bankach jedzie rzeczoznawca który bada postep prac. niby jak coś szybciej zrobimy to też nie ma problemu z przyśpieszeniem kolejnej transzy, trzeba napisać tylko wniosek. wczoraj bezbłędnie udało nam się złożyć wniosek o przyznanie kredytu. w sumie to prawie bezbłędnie bo zabrakło potwierdzenia złożenia PIT-37 ale udało się automatycznie uzupełnić.
teraz czas oczekiwania kształtuje się następująco: 2 tygodnie na rozpatrzenie wniosku, tydzień na kontrolę nieruchomości i tydzień na sporządzenie cyrografu a później podpis i wypłata pierwszej transzy. oczywiście jest cień szansy że wszystko odbędzie się szybciej ale to tylko cień....
jak by nie było roboty budowlane zamierzamy rozpoczynać już na dniach, musi się tylko uprawomocnić pozowlenie. kesler13 30.05.2012, 09:07
Tytuł: :)
To fajnie....teraz tylko czekać. Zastanawiałam się właśnie co u Ciebie, jak boje z bankiem :) Czekam teraz z niecierpliwością Twoich kolejnych wpisów i zdjęć z budowy. My wciąż czekamy na nasze pozwolenie......jutro mamy zadzwonić może już coś powiedzą. Cholerne urzędy !!!! Uściski ciepłe :) Aneta 30.05.2012, 11:04
Tytuł: **
niestety banki nie są lepsze niż urzędy, zwłaszcza te niby nasze polskie, tam też nadal komuna. od dwóch tygodni chodziliśmy z placowki do placowki Pekao i próbowaliśmy znaleźć dobrego doradcę który zainteresuje się naszym wnioskiem. nie udało się, bo wszyscy brali tel. i mieli oddzownić i cisza. ani do nich się nie dodzwanialiśmy ani oni do nas. z odpowiedziami na maile też było tak samo. w końcu skompletowaliśmy papiery i poszliśmy do pierwszego lepszego doradcy, żeby złożyć wniosek. zaczęło się od tego że Pani nie miała czasu bo własnie czekała na innych umówionych klientów, kazała się umawiać na inny termin ale zaczęłam marudzić że nas interesuje tylko teraz a nie inny termin. z wielką łaską więc nas przyjęła, (okazalo się że zdażyła nas obsłużyć a tamtych umówionych klientow nie było, więc się udało) symatycznością nie tryskała za bardzo, ale starała sie być fachowa więc już nie grymasiłam, każdy inny doradca pewnie byłby taki sam... biedactwa tłumaczą sie jak to oni zasypani są robotą i na nic nie maja czasu... wniosek przyjęła ale nie wiadomo kiedy wklepie do systemu i wyśle do centrali. poprosiłam o potwierdzenie na maila więc czekam!!! a przeprawy z Urzędami nie zazdroszczę - moja rada dzwonić i "płakać" jak nam bardzo się spieszy i dlaczego. im więcej tragizmu ;) wprowadzamy tym bardziej skutkuje. hihi. w wielu przypadkach skutkuje i wydają pewne dokumenty od ręki. ale najlepsza z rad która zawsze skutkuje: być "upartym jak osiął" i pytać czy nie da sie szybciej, zwłaszcza wtedy kiedy teoretycznie się nie da. Każdy bank ma swoje pomysły na zbiór dokumentów do wniosku kredytowego, poniżej przedstawiam kilka podstawowych wymaganych w każdym banku. O ich skompletowaniu warto myśleć wcześniej, bo nie wszystkie da się załatwić od ręki. Oczywiście wszystko zależy od uprzejmości urzędników ale formalnie na takie dokumenty jak np. wypis i wyrys zmiejscowego planu zagospodarowania (gmina) czy ewidencja gruntów (starostwo) czeka się nawet ok. 3 tygodni. Dodatkowo sporządza się jeszcze operat szacunkowy, tutaj czas zależy już od najętego wykonawcy ( jedni rzeczoznawcy potrafią zrobić to w 3 dni inni potrzebują aż 2 tygodnie) do sporządzenia operatu jednak jest potrzebne pozwolenie budowlane, ale można się umówić z rzeczoznawcą, że owe dostarczy się na koniec żeby nie tracić czasu. Lista: 1. Akt notarialny nabycia nieruchomości 9. Zaświadczeniami o zatrudnieniu na druku bankowym (ważne 1 mies.) 10. Operat szacunkowy 11. Dwa dokumenty ze zdjęciem 12. Wyciąg z historii rachunku (każdy bank za inny okres czasu) 13. PIT-37 wraz z potwierdzeniem złożenia 14. wniosek o kredyt na druku bankowym 15. kwestionariusz na druku bankowym 16. NIP 20.07.2013, 23:28
Tytuł: O ludu!
Strasznie tego dużo... Akt notarialny? Ale czego? Ziemi? Np jak mam ziemię od mamy (jeszcze nie przepisaną.. nie, nie raczej numeru nie wywinie hehe, sprawa w toku, robi się podział działki) to nie dostanę kredytu? Sorki za infantylne pytania ale te urzedasy to musza sporo nerwów kosztować. Widzisz jak skrupulatnie przeglądam blogii? :) Od początku, po dach i resztę :) 22.07.2013, 11:40
Tytuł: Kredyty
Przypominamy, że nasze biuro współpracuje z firmą Hipotekaplus w łatwy sposób można sprawdzić ratę kredyty, zawsze chętnie pomogą w "walce" z formalnościami. http://domdlaciebie.hipotekaplus.pl/wyszukiwarka/wyszukaj/kwota/323586/ 22.07.2013, 12:05
Tytuł: pośrednicy finasowi
no to fakt, słyszałam od osób które korzystały z usług, że co jak co ale w trudnych sytuacjach tacy pośrednicy radzą sobie lepiej niż zwykły szaraczek. jest, w końcu mamy w ręku pozwolenie na budowę..... wczoraj interweniowałam u Naczelnik wydziału Architektury w starostwie i okazało się, że zwrotki, o których pisałam wcześniej, i których podobno nie było jeszcze, jak mnie informowała Pani zajmująca się naszą sprawą, nagle się znalazły i pozowlenie może zostać wydane. ach... no nic, najważniejsze że pozowlenie już mamy, nagle adrenalina skoczyła mi do samych oczu i poza radością pojawiło się jeszcze większe przerażenie... jak pracując na etacie i nie tylko i jeszcze wychowując małe dzieci damy radę dom budować? ten post piszę sama do siebie, wrócę do niego za rok i sobie odpowiem :) mówię za rok bo ciągle nie rezygnuję z planowanej daty przeprowadzki: czerwiec 2013, chociaż opóźnienie mamy już 2 miesięczne względem założonych planów. podsumowując, mamy już pozowlenie, teraz jeszcze "tylko" musimy zdobyć pieniądze na budowę ;) 25.05.2012, 19:46
Tytuł: TADAAAAM!
G r a t u l e j s z y n ! :-))))))) kesler13 26.05.2012, 12:53
Tytuł: :)
Gratuluję i cieszę się razem z Tobą :) Trzymam też kciuki za załatwianie kredytu, byś trafiła na kompetentnych i życzliwych ludzi. Pozdrawiam ciepło :) Aneta 28.05.2012, 07:17
Tytuł: **
Dzięki, ja trzymam kciuki za nas wszystkich, obysmy dopięły swego :) radość w sercu, przerażenie w oczach... będzie dobrze ;) 28.05.2012, 09:37
Tytuł: :-)
Duży krok do przodu!!! Nie chcąc marnować czasu (sprawa wydania pozwolenia wisi w miejscu) próbujemy szukać najlepszej oferty kredytowej. to jak by również zbyt sprawne nie jest. najpierw biegaliśmy po różnych bankach szukając najlepszej oferty a obecnie dokonując wyboru właściwego banku biegamy po oddziałach szukając kompetentnych, chętnych do współpracy doradców.
Okazuje się, że to nie taka prosta sprawa. nie wiem czy owi doradcy bankowi są tak zapracowani, że nie mają czasu na klienta czy taki zapał do pracy mają. Biorą telefony, adresy mailowe i mówią że oddzownią, wyślą stosowne dokumenty i cisza...
Jak my przez to wszystko przebrniemy, załamki można dostać.
Dlaczego człowiek ma taką naturę, że dopóki w coś nie wdepnie to nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji, a jak już wdepnie to dlaczego nie potrafi zrozumieć, że nie ma się co stresować bo tak już musi być!
Mając dość jeszcze przed rozpoczęciem budowy i czytając bloga multi mocno zainteresowała mnie ich usługa, pomyślałam, że może to faktycznie dobry pomysł, w końcu bez uszczerbku na zdrowiu wprowadziłabym się do swojego wymarzonego domu... wysłałam zapytanie, ale jak wszędzie... cisza i po tygodniu ciągle brak odpowiedzi i jakiegokolwiek kontaktu... no cóż pewnie jak wszyscy wykonawcy - zapracowani.
Wracając do sprawy budowy, to samodzielnie budujemy listę kolejnych wykonawców.
- budowlańcy zaklepani, kierownik budowy zaklepany, szukamy wykonawców do szamba i przyłącza wodociągowego.
Wszystkie dokumenty do wniosku kredytowego przygotowane, czekamy tylko na pozwolenie. W banku, który wybraliśmy mówią, że rozpatrzenie i decyzja kredytowa po 2 dniach... w urzedzie nie dotarły jeszcze zwrotki ale liczę, że jutro po jutrze dotrą i szanowna Pani wystawi odrazu pozwolenie i jeżeli się nie przeliczę to start budowy coraz bliżej a tym samym coraz większa adrenalina i stres... 24.05.2012, 06:00
Tytuł: kredyt
Kredyt to jeden z większych koszmarów . Na początku banki witały mnie z otwartymi rękami. Po weryfikacji wydolnosci kredytowej ,która w sumie wydawałaby się bardzo zadawalająca okazało się że..przepisy się zmieniły od zeszłego listopada/grudnia i...już nie było tak różowo. Kredyty są przyznawane bardzo ostrożnie. Bardzo. Wymagania jeśli chodzi o zabezpieczenia bardzo wysokie. Ja swój dostałam po zastawie hipotecznym mieszkania, dzialki , niemałym wkładzie własnym.Ogółem zabezpieczenia do kredytu mają się w moim przypadku 3:1. A na zgodę czekałam prawie 2 miesiące. Nie wiem czy to taka specyfika bankowych molochów korporacyjnych którzy bez myślenia trzymają się procedur, czy opieszałości małego miasteczka. Nie wiem.Brr.Nie chcę do tego wracać. 24.05.2012, 11:43
Tytuł: Basiu
Basiu, skontaktowaliśmy się z firmą Multi, aby Twojego maila rozpatrzyli w trybie pilnym. Pozdrawiamy 24.05.2012, 13:57
Tytuł: **
halo dziękuję za pomoc w skontaktowaniu się z multi, wysłałam ponownie zapytanie ofertowe. *dzutsi - powiedz czy wniosek o kredyt mogłaś składać dopiero jak się uprawomocniło pozwolenie na budowę? 24.05.2012, 17:38
Tytuł: dzusti
Tak Basiu. Banki wymagały ode mnie warunków zabudowy, gotowego projektu podbitego przez Starostwo a co za tym idzie- pozwolenia na budowę.Na początku wystarczył nieprawomocny- i tak wniosek był w weryfikacji, potem musiałam doniesć oryginał (gdzieś dwa tygodnie to trwa chyba nim się uprawomocni).No i : wypis z KW gruntów, akt własności, wyciąg z konta - jeśli deklarowałam wkład własny, zaświadczenie o zarobkach,zaświadczenie z US o nie zaleganiu w podatkach( prowadzący działalnośc lub najm) oświadczenie o innych zobowiązaniach ( pytali o inne raty, alimenty oraz delikatnie o koszt utrzymania rodziny - ale to nie nachalnie,nie jedzenie itp tylko czynsze opłaty,przedszkola więc cokolwiek powiedziałam to wpisali )Jeśli miałam umowę z firmą budowlaną- też.Kosztorys budowy ( robiłam go "od tyłu" czyli nie oceniałam ile mnie będzie kosztowała budowa, tylko ile mogę dostać przy zdolności kredytowej i na tyle pisałam kosztorys).Wysyłali orzecznika na plac. Generalnie- żeby Cię nie przerazić- podczas rozmów przed spisywaniem wniosku dostawałam wykaz dokumentów niezbędnych do złożenia wniosku, więc może w Twoim banku będzie inaczej, jakoś łagodniej. Znajoma korzystała z pomocy OpenFinance lub innego specjalisty finansowego- nie pamiętam jakiego h.Wiadomo- to kosztuje, ale zamiast biegać od drzwi do drzwi oni mają wejście w kilkadziesiąt banków i wybierają najlepsze oferty- najniższa rata, najwiecej kasy przy obecnych zarobkach. Chyba trochę żałuję że sama się z tym męczyłam a nie wzięłam kogoś takiego .No ale w końcu się udało. Kosztowało mnie to bardzo dużo poświęconego czasu i nerwów. Dawno mnie nikt tak nie "przeczołgał" jak panie z działu analiz.tfu. Już nawet mówiliśmy sobie kawały o tym że "wyszedł z domu i nie wrócił..ostatnio widziano go w pobliżu działu analiz" lub do dziecka : "jak będziesz niegrzeczny to cię poślę do działu analiz!!" Powodzenia.Może Tobie będzie łatwiej:-)Oby! 25.05.2012, 15:05
Tytuł: **
dzutsi ten tekst do dzicka mnie rozwalił ;) no zobaczymy jak to bedzie z kredytem, niby dostaliśmy pełną listę potrzebnych dokumentów, ale właśnie zastanawiam się jak bardzo ona jest pełna, i jakie trzeba bedzie jeszcze donosić... wszystkie które wymieniłaś mamy już przyszykowane i dzisiaj doszło ostatnie, pozwolenie na budowe. w poniedziałek idziemy składac wniosek. trzymamy sami za siebie kciuki.... ** do biura dom dla ciebie: dziękuję za interwencję: inwestor zastepczy już się ze mną skontaktował. bardzo mnie kusi takie zlecenie, ale nie wiem czy bedzie nas na nie stać, obawiam sie, że budowanie systemem gospodarczym jest tańsze. na chwile obecną mamy już dogranych większość wykonawców i wiemy ile bedzie nas to kosztowało. a wiadomo też, że praca rąk własnych nie jest wliczana w cenę budowy. i tu jest ta przewaga cenowa. zobaczymy! ARCHIWUM WPISÓW» 2013 wrzesień
» 2013 sierpień » 2013 lipiec » 2013 czerwiec » 2013 maj » 2013 kwiecień » 2013 marzec » 2013 luty » 2013 styczeń » 2012 grudzień » 2012 listopad » 2012 październik » 2012 wrzesień » 2012 sierpień » 2012 lipiec » 2012 czerwiec » 2012 maj » 2012 kwiecień » 2012 marzec » 2012 luty » 2012 styczeń » 2011 grudzień |
Serwis basia-b.mojdomdlaciebie.pl korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika (w szczególności z wykorzystaniem plików cookies). Zgoda wyrażona na korzystanie z tych technologii przez basia-b.mojdomdlaciebie.pl lub podmioty trzecie w celach związanych ze świadczeniem usług drogą elektroniczną może w każdym momencie zostać zmodyfikowana lub odwołana w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka dotycząca cookies